43-latek podejrzewany o zabójstwo kolegi i podpalenie domu
Do pożaru domu przy ul. Bohaterów Westerplatte w Koszalinie doszło w sobotę przed północą. Służby znalazły w mieszaniu na parterze zwęglone zwłoki 37-latka. Do sprawy zatrzymany został 43-letni właściciel lokum. Był pijany.
Oficer prasowa koszalińskiej policji nadkom. Monika Kosiec przekazała w poniedziałek PAP, że dotychczasowe ustalenia w śledztwie, prowadzonym pod nadzorem prokuratury, wskazują na prawdopodobne sprawstwo 43-latka.
Nadkom. Kosiec poinformowała, że na miejscu zdarzenia znaleziono nóż, prawdopodobne narzędzie zbrodni. Znaleziono ślady substancji łatwopalnej, której wykorzystanie mogłoby tłumaczyć stopień zwęglenia zwłok przy stosunkowo niewielkim pożarze. Rozpytani świadkowie wskazali, że 43-latek miał wyjść z domu i krzyczeć, że się pali, krzyczeć, by wychodzić z domu. Nie widzieli, by miał ratować 37-latka.
43-latek został zatrzymany przez policję krótko po pożarze w pobliskim sklepie przy ul. Zwycięstwa, w którym miał lekko poturbować ekspedientkę.
W poniedziałek po południu zatrzymany mężczyzna ma zostać doprowadzony do prokuratury. Nadkom. Kosiec poinformowała PAP, że ma on usłyszeć zarzut zabójstwa 37-latka, który był jego kolegą z pracy i w noc zbrodni razem mieli pić alkohol. Ponadto 43-latek jest podejrzewany o wzniecenie pożaru w celu zacierania śladów, o zniszczenie mienia i spowodowanie lekkiego uszczerbku na zdrowiu pracownicy sklepu spożywczego.
Za zabójstwo grozi nawet dożywocie.(PAP)
autorka: Inga Domurat
ing/ mark/